teledyski Tarji

czarnycharakter

tu mozna dyskutowac na ten temat (dorzucę ankietę)

DA--> w sumie fajny , Tarja atakowana przez psy i szczury czy to jakieś przesłanie?

Ixion

Teledysk do Die Alive jest niezły - gorszy niz do IWA, ale na pewno lepszy niż którekolwiek z ostatnich dokonań Nightwisha. Jak dla mnie trochę zbyt sztuczny, momentami troche mi zajeżdżał The Howling Within Temptation (oni to teledyski ostatnio produkują seryjnie, czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem) . Ale i tak jest dobrze

f!eld

DA to koszmar :/ Sztuczne do kwadratu, a zęby zaczynają boleć w okolicach 1:56 :/

MacFly

To ja przekopiuję mój komentarz z tematu o singlu:

W pierwszych sekundach pomyślałam: "o jaki zajebiście mroczny i ponury teledysk!"
Druga myśl to: "Eee trochę sztuczne to a Tarja gra jak na WIHAA"
Końcówka zaś klipu przypomniała mi wers innego utworu, innego artysty: "Blink your eyes just once and see everything in ruins" Wink

p.s. Tarja ma fajny ciuch Very Happy

Loriana

MacFly

A w ankiecie zagłosuję właśnie na Die Alive, pomimo rażącej sztuczności, ale za te psy, szczury i szpital psychiatryczny (bo tak mi się kojarzy ów budynek - jako taki stary ośrodek dla nerwowo chorych, w którym ludzie byli leczeni przestarzałymi metodami)
oraz dlatego, że nie podoba mi się Tarja jako Dani Filth, withinowa Ice Queen czy Matka Boska z piety ...no chyba, że by grała na dudach Razz

(tu pozdrawiam F!elda Wink

).

Alynn

Die Alive. Trochę sztuczny, zwłaszcza gdzieś w okolicach 1:20 - chodzi tam jak otumaniona (zgodnie czy niezgodnie z zamierzeniem - wyszło niedobrze w każdym razie). Ogólnie teledysk odebrałam sympatycznie, bez fajerwerków, ale za to mamy wilczki (czy też pieski, jak woli ^_^) i niebieskie płomyczki. Tarja też nieźle wygląda.

Natomiast zastrzeżenia mam jeszcze do budynku - w momencie, kiedy Tarja z niego wychodzi, widać coś w stylu domku z papieru, a nie budynek! W tym miejscu to się graficy nie postarali.

Walk Alone - fajnie się ogląda na początku, a potem to lepiej nie mówić. Spuśćmy na to zasłonę milczenia.

A LYFM to jest w ogóle jakaś pomyłka. Nie zdołałam nawet tego 'dzieła' obejrzeć do końca.

Eyou

Die Alive - mój ulubiony teledysk z wszystkich jakie Tarja nagrała solo.
później I Walk Alone, a LYFM jeszcze nie widziałam...

Tinalka

Zgadzam się z fieldem, teledysk do Die Alive to koszmar.

Even

I walk alone , to dla mnie coś naprawdę fajnego, przyznam się, że czasem oglądałam to "jak film". Niektóre postacie były ciekawie przekoloryzowane co nadawało mu wyraz jakiejś "dramatycznej baśni" .
Die Alive to 'mhrok i zuo' jak z kiepskiego horroru, to moje zdanie. LYFM w pierwszych chwilach mnie..bawiło, ta żona wikinga...

MacFly

Poniższy post może być podpowiedzią dla Was przy wyborze teledysków do naszego forumowego konkursu

Obejrzałam właśnie "Until my last breath 2th version". Bardzo mi się podobał. Nareszcie! Propozycja twórczości solowej Tarji na którą czekałam (choć może aż na kolana mnie jeszcze nie rzuciła Razz

). Świetny tekst z "drugim dnem", a do tego adekwatny teledysk. I to zdanie na końcu, które czyta dziennikarz: "Wszyscy, którzy są w stanie zrozumieć co kryje się pod tym..." Very Happy

Genialne! Aż chce się nadinterpretować, że "Do ostatniego tchu" to kop za "Kadencję jej ostatniego tchnienia" Wink

No i Tarja bardzo korzystnie w tym obrazie wygląda Very Happy

Widzicie, baba nie rzuca się pod pociąg, gdy jej "życzliwi" nakopią (tak robią niby twardzi faceci). Ona podnosi się jak fenix z popiołów i idzie dalej sama... Ale o tym już wspominałam w wątku o EverEve.

A wracając do teledysku, faktycznie trupy to dopiero mają sprzedaż. Nie myślę tu nawet o samym Jacksonie Michaelu i kolejnym singlu-duecie produkowanym już po jego śmierci. Np. gdyby taki Tom Sedotchenko nie skończył ze sobą w "tak romantycznym stylu", pewnie dziś nie przeżywała bym obsesji związanej z odsłuchiwaniem dwóch pierwszych płyt EE.
Śmierć jest mistrzynią marketingu.

czarnycharakter

nom ja dziś dopiero obejrzałam ten teledysk w sumie spoko ale chyba nie do końca go zrozumiałam ale faktycznie jedno co się da zauważyć to że chciała im pojechać i przy okazji zareklamować płytę może kiepsko się sprzedaje?? ja w sumie nie kupiłam jakoś nie miałam okazji, może zamówię sobie na dzień dziecka Very Happy